Robbie Williams już od jakiegoś roku pracuje nad powrotem na scenę muzyczną. Prócz odnowienia więzi z dawnymi kolegami z Take That muzyk postanowił naprawić błędy młodości. Kiedyś szalony, imprezujący Robbie regularnie uczęszcza na spotkania dla alkoholików i leczy się z uzależnienia od narkotyków. Na tym jednak nie kończą się nagłe zmiany w życiu gwiazdora. Niedawno po ślubie przyjaciela Marka Owena Williams doszedł do wniosku, że... czas się ustatkować.
Robbie planuje oświadczyć się swojej dziewczynie Aydzie Field. Piosenkarz używając niedopowiedzeń przyznał w wywiadzie, że planuje romantyczne zaręczyny:
Być może przygotowuję tajny plan zaręczynowy. *Nie mogę przecież nic ostatecznie zdradzić, bo to ma być niespodzianka. Ale *możecie się spodziewać, że już niebawem nie będę kawalerem.
Williams nie tylko chce w końcu złożyć przysięgę małżeńską, ale także założyć rodzinę:
Ayda chce mieć dużo dzieci - przyznał. Ja też jestem już na to gotowy. Teraz, gdy oboje mamy więcej czasu, chodzimy spać o 4 w nocy i wstajemy po 12, możemy pozwolić sobie na płaczące niemowlę.
Po ślubie Williama zostanie już chyba tylko George Clooney - najsłynniejszy stary kawaler... Ile dajecie mu lat, zanim się ożeni?