To, że show Szymona Majewskiego coraz mniej śmieszy, nie jest już żadną nowością. Wszyscy zdają się to potwierdzać: widzowie jak i jego współpracownicy. Ostatnio bardzo szczerego wywiadu udzielił chłopak, który pracował u Majewskiego i wymyślał mu dowcipy. Potwierdził on, że Szymon właściwie nie ma już wpływu na to, co dzieje się w jego programie i głównie chodzi w nim o promocję "gwiazd" i innych programów TVN-u.
W rozmowie z Życiem na gorąco kryzys u Majewskiego potwierdza osoba pracująca obecnie przy produkcji programu:
Jest gorzej niż w najlepszych latach. Na dodatek sam Szymon ma w swoim show coraz mniej do powiedzenia. *Niedawno po raz kolejny zmienił się cały zespół redakcyjny pracujący przy programie. Miały być nowe pomysły, ale *to widowisko chyba już się trochę opatrzyło. To i tak duży sukces, że tak długo pomysły Szymona zachowały swą świeżość.
Co ciekawe, z takiego obrotu sprawy cieszy się... żona prowadzącego, Magdalena. Od czterech lat wiedzie życie samotnej matki, ponieważ mąż bez przerwy pracuje. Po zdjęciu z anteny jego autorskiego programu ma się to zmienić.
"Rozmawiałam z Szymonem kilka dni temu. Jest gotowy bardziej zająć się rodziną - mówi znajoma dziennikarka. W końcu należy mu się odpoczynek.
Rzeczywiście, widać, że facet ma coraz mniej "powera". Co nie znaczy, że jest złym komikiem, po prostu chwilowo się wypalił. Przerwa na pewno wyjdzie mu na dobre.