Najlepsze przyjaciółki, Kim Kardashian i Paris Hilton, mają na swoim koncie co najmniej po jednym filmie porno. Kim twierdzi jednak, że, zrobi wszystko, aby jej wideo nie ujrzało światła dziennego. Ma ku temu powody.
Wcześniej przyjaciółka Paris zaprzeczała, jakoby powstało jakiekolwiek seks wideo z udziałem jej samej oraz jej byłego chłopaka, piosenkarza r'n'b Ray J'a. Niedawno przyznała jednak w telewizji E!:
Czy były jakieś taśmy? Może tak. Ale czy są na sprzedaż? Nie. Nie są na sprzedaż. To tylko nasz interes.
Z kolei w późniejszym, tym razem pisemnym oświadczeniu napisała:
Nie jestem biedna, nie jestem zdesperowana. Nigdy nie spróbowałabym sprzedać mojej taśmy. Ośmieszyłabym siebie samą i moją rodzinę. Prowadzę dwa dochodowe interesy i nie potrzebuje takich pieniędzy.
Słusznie. Szczególnie, że według osób, które widziały ten film, Ray J pod jego koniec... sika na Kim. Ciężko byłoby to wytłumaczyć mamie.
A to Ray J ze swoją siostrą, Brandy: