Nadal nie wiadomo, jakie naprawdę uczucia łączą Kristen Stewart i Roberta Pattinsona . Para woli unikać tego tematu i skupiać się na dyskutowaniu o pracy. Oliwy do ognia dolała właśnie Catherine Hardwicke, reżyserka Zmierzchu. W ostatnim wywiadzie mówi, że nie pozwoliła gwiazdorowi na podrywanie aktorki.
Po tym, jak obsadziłam go w roli Edwarda, powiedziałam mu, żeby nie myślał nawet o romansie z Kristen. Ona nie miała nawet 18 lat. Mógł trafić do więzienia - mówi reżyserka.
Hardwicke nie chce potwierdzić, czy do romansu doszło, ale daje do zrozumienia, że coś było na rzeczy:
Przeprowadziłam z Kristen bardzo poważną i szczerą rozmowę. Z tego, co mi powiedziała, to do niczego nie doszło podczas kręcenia pierwszego filmu. Byli tylko przyjaciółmi i niczego więcej od siebie nie oczekiwali. Wydaje mi się, że sporo czasu zajęło jej zrozumienie, że musi spróbować z nim być i coś z tego stworzyć.
Cóż… para nadal odmawia potwierdzenia jakichkolwiek plotek. Kristen zapytana, czy spotyka się z Pattinsonem odpowiada pieprz się. Aktor natomiast wszystkiemu zaprzecza. Ciekawe więc czemu fotoreporterzy przyłapali ich ostatnio na trzymaniu się za ręce…