Amy Winehouse nie może chyba żyć bez uzależnienia. Ostatecznie udało jej się rzucić narkotyki i papierosy, a z alkoholem również nie przesadza. Znalazła dla tych nałogów godne zastępstwo. Piosenkarka planuje serię operacji plastycznych, które mają poprawić jej samoocenę.
Gwiazda najpierw wydała 58 tysięcy dolarów na nowe piersi, zaś kilka dni później wstrzyknęła sobie silikon w usta. Na tym nie zamierza poprzestać i obecnie planuje poważniejszy zabieg - chce, by chirurg stworzył jej idealny nos.
Od kiedy poprawiła sobie biust, jest o wiele bardziej krytyczna wobec swojego wyglądu - powiedział jej znajomy dziennikarzom The Sun. Wszyscy powtarzamy jej, że jest piękna. Nic do niej nie dociera. Chirurgia plastyczna to jej nowa obsesja.
Na tym nie kończą się ekscentryczne pomysły Amy, która chce mieć własną Barbie. Jest w trakcie projektowania lalki, która ma odzwierciedlać ją samą. Jeśli nie skończy z operacjami, to niebawem z siebie samej zrobi lalkę.