Twoje Imperium informuje, że Robertowi Jansonowi nadal nie postawiono zarzutów o spowodowanie wypadku, w którym on oraz Monika Kuszyńska odnieśli obrażenia.
Robert czuje się pewnie, ponieważ wie, że prokurator na razie nie dobierze się do niego. Sprawa się ślimaczy - mówi informator czasopisma.
Jak się okazuje, prokuratura w Miliczu (w pobliżu którego doszło do wypadku) nie ma wątpliwości, że przyczyną kraksy było niedostosowanie przez Jansona szybkości i techniki jazdy do warunków panujących na drodze. Nie ma jednak na razie widoków na postawienie mu zarzutów. Wszystko dlatego, że brak orzeczenia lekarza sądowego z Milicza o stanie zdrowia Moniki Kuszyńskiej, która nie może się stawić w mieście.
Cóż, jak widać w tym wypadku prawo jest po jego stronie.