Amy Winehouse w zawrotnym tempie faszerująca się silikonem (zawsze to lepsze niż kokaina) ma szansę stać się nowym symbolem kobiecości. Tak, nie przesłyszeliście się. Rozważana jest produkcja lalki Barbie wzorowanej na brytyjskiej artystce. Oczywiście przy aplauzie samej modelki. Amy podobno jest zachwycona tym pomysłem oraz uwagą, jaką przyciąga dzięki operacjom plastycznym.
Uwielbia całe to zamieszanie wokół siebie oraz komplementy na temat swojego nowego wyglądu - mówi jej znajomy. Wiele czasu poświęca na szkicowanie autoportretów, które może kiedyś przydadzą się projektującym jej własną lalkę. Jest przekonana, że to będzie hit wśród jej fanów.
Pierwsza, wzorcowa lalka już powstała. Przedstawia Amy z jej najlepszego okresu tuż po debiucie, gdy zachwycała wszystkich swoim niepowtarzalnym stylem. Wiernie oddano jej słynną fryzurę, tatuaże, a nawet... ubytek w uśmiechu.
Ciekawe, czy powstanie jeszcze Ken ustylizowany na Blake'a...
Dalibyście córce do zabawy taką laleczkę?