Agnieszka Włodarczyk twierdzi, że wciąż jest w szoku po tym, jak wygrała w głosowaniu z Joanną Liszowską. Dzięki temu wystąpi w finale Jak ONI śpiewają. Wprawdzie raz już wygrała ten program, ale pokonanie jego byłej prowadzącej traktuje jako wyjątkowy sukces.
Czy byłam zaskoczona? No raczej - mówi aktorka. Byłam tak zszokowana, że nie mogłam się opanować. Chwilę później, ryczałam. Moja trenerka wokalna Ania Stępniewska pytała mnie wtedy: "Włodara czemu ty płaczesz? Dlaczego jesteś smutna? Przecież jesteś w finale?!" A ja swoje...
Jestem zszokowana werdyktem widzów, przecież Joasia prowadziła ten program. Byłam pewna na 99%, że w głosowaniu z nią przegram - zapewnia. Zresztą Joasia była moją faworytką, obok Patricji Kazadi. W dalszym ciągu nie do końca wierzę w to co się stało! I nie mam czasu się tym cieszyć, bo na finał każdy z nas musi przygotować po 5 piosenek, w tym piosenki Michaela Jacksona.
Zobaczymy, czy wygra. Przypominamy tylko, że poprzednie zwycięstwo nad Urbańską nie pomogło jej w zrobieniu kariery wokalnej...