Najwyraźniej Alicja Bachleda-Curuś poczyniła spore postępy w wyciąganiu swojego kochanka spod skrzydeł nadopiekuńczej matki. Od czasu urodzenia mu synka jej wpływ na Farrella systematycznie rośnie. Jak zdradza Super Expressowi przyjaciel aktorki, udało jej się nawet namówić Colina na spędzenie świąt w Krakowie, z jej rodziną.
Przeforsowała także kandydaturę swojego brata na ojca chrzestnego małego Henry'ego Tadeusza.
Alicja obiecała rodzinie, że wraz z Colinem i małym przyjadą na święta do Krakowa. Tutaj też w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia chcą ochrzcić synka - mówi osoba zaprzyjaźniona z Bachledami. W rodzinie mówi się, że chrzestnym dziecka ma być rodzony brat Alicji, Tadeusz.
Ciekawe, czy to oznacza, że Colin będzie teraz częstszym gościem w Krakowie.