No, to możemy odetchnąć z ulgą - wraz ze wczorajszym odcinkiem program Jak ONI Śpiewają przeszedł do historii. Jednak zwycięzca ostatniej, mistrzowskiej edycji okazał się niespodzianką - na faworytki typowano Joannę Liszowską i Agnieszkę Włodarczyk, podczas gdy pierwsza z nich w ogóle nie weszła do finału, a druga przegrała właśnie z Krzysztofem Respondkiem.
Ostatni akt wzruszającego show naprawdę miał "fajerwerki i pióra w tyłku" - efekty specjalne, piosenkę latynoską, fanów z transparentami na widowni, wspominki i Krzysia Ibisza w garniturze. Co chwilę podkreślano, że "program rozśpiewał całą Polskę", "dostarczył wielu cudownych wzruszeń" oraz "odkrył gwiazdy muzyki". Cud, miód i orzeszki w najlepszym czasie antenowym.
Jako pierwszą uczestnicy wykonywali piosenkę latynoską, następnie utwór Michaela Jacksona. Edzia rozpływała się nad Agnieszką w utworze The Way You Make Me Feel. I chyba dowiedzieliśmy się czegoś, co powinno zostać tajemnicą:
Jesteś do schrupania! - świergotała Górniak. Wyglądasz dziewczyno tak, że musiałam się powstrzymywać, żeby nie myśleć o tym, o czym chciałam myśleć. Ty kocie!
Później nastąpiło wyeliminowanie jednego zawodnika i ścisły finał. Nie dostał się do niego Artur Chamski, na którego twarzy malowało się zdziwienie graniczące z niedowierzaniem. Czyżby był aż tak pewny wygranej?
Ostatnią konkursową piosenkę wybierali sami zawodnicy. "Włodara" zdecydowała się na mało ambitny repertuar i zaśpiewała Daj mi tę noc, Respondek za to postanowił uderzyć w ckliwe tony i wybrał Zabiorę cię właśnie tam (którą cała Polska zna dzięki coverowi Karolaka z 39 i pół). Być może właśnie to zdecydowało o jego przewadze, która utrzymała się do samego końca i ostatecznie zapewniła mu zwycięstwo. Co ciekawe, Agnieszka nie wyglądała na specjalnie rozczarowaną. A może po prostu dobrze się maskowała?
Ostatni odcinek w historii stał się też okazją do podsumowań. Jak to stwierdził zawsze piękny i młody Ibisz:
Edytko, z twoich ust padały tutaj najpiękniejsze słowa świata!
W moim życiu wiele się wydarzyło przez te trzy lata - zaczęła opowieść Edytka. Czas pokaże, czy na lepsze. Mam taką prośbę, abyśmy czasem patrzyli na życie z lotu ptaka, a nie kreta, bo wtedy wszystko lepiej wygląda.
I to już ostatnie przesłanie Górniak do narodu w Jak ONI śpiewają. Ale nie martwcie się - okazji będzie jeszcze wiele.