Taniocha. Znane osoby muszą mu zapłacić dwa razy więcej. Jacyków chwali się, że 5 tysięcy złotych to cena dla ludzi spoza show biznesu. Miło że wbrew ogólnie obowiązującym trendom nie daje zniżki na znaną twarz...
Już w styczniu rusza moja strona internetowa, przez którą będzie się można ze mną umówić - reklamuje się w Fakcie. W tej chwili nieco trudniej się ze mna skontaktować, ale dla chcącego nic trudnego.
W ofercie jest obmyślenie nowego wizerunku klienta i wspólne zakupy. A to dla Jacykowa prawdziwie heroiczne poświęcenie: Nie cierpię centrów handlowych - żali się w tabloidzie. Ciągle zaczepiają mnie tam nieznajome kobiety. Proszą, żebym im pomógł w wyborze ubrań. Nie potrafię im odmówić i robię to za darmo. A przecież to moja praca! Mam chyba za dobre serce.
Cóż, każdy sposób jest dobry, żeby się wypromować. Darmowa reklama nie śmierdzi, prawda?