Ich małżeństwo przeszło do historii jako jeden z najbardziej burzliwych i nieudanych związków w świecie rozrywki. Amy Winehouse i Blake Fielder-Civil byli wyjątkowo rozpoznawalną parą. Równie często nie szczędzili sobie miłosnych wyznań jak i siniaków. Publicznie obrażali się, obrzucali błotem, pozywali, aby zaraz potem do siebie wracać.
Połączyła ich wielka namiętność oraz słabość do narkotyków. Duża zasługę miał w tym Blake, wielokrotnie oskarżany o wciągnięcie swojej utalentowanej żony w ćpanie i zniszczenie jej kariery. Ten autodestrukcyjny tryb życia przerwało dopiero aresztowanie Blake'a za pobicie. W czasie, gdy on odsiadywał wyrok i sprzedawał brukowcom szczegóły swojego małżeństwa, Amy udało się wrócić do normalności. I sfinalizować rozwód.
Po kilkumiesięcznym odwyku Winehouse znowu jest widywana w Londynie. Planuje powrót do śpiewania. Postanowiła też przy pomocy botoksu i silikonu poprawić nadszarpniętą ćpaniem urodę.
Tę sielankę przerwały niestety doniesienia o pojednaniu byłych małżonków. Amy i Blake zostali nawet przyłapani na potajemnych randkach (zobacz: Ojciec Amy nakrył ich, jak uprawiali seks!)
*. Podobno sprawa jest poważna i *planują już...ponowny ślub! W zeszły piątek Amy była widziana z *pierścionkiem zaręczynowym *na palcu. Kochankowie planują znowu się pobrać w przeciągu najbliższych trzech miesięcy.
Wszyscy wiedzą, że są rozwiedzieni tylko na papierze - potwierdza ich znajomy w rozmowie z News of the world.
Jeśli plotki okażą się prawdą, dla Amy będzie to oznaczać cofnięcie się w czasie o dwa lata, do najbardziej mrocznego okresu w jej życiu, gdy cały świat ze strachem oczekiwał najgorszych wieści. Czy jest aż tak uzależniona od mężczyzny, przez którego straciła prawie wszystko?