Wiele wskazuje na to, że w finale dziesiątej edycji Tańca z gwiazdami najwięcej widzów przyciągnie nie rywalizacja Muchy z Urbańską, ale oczekiwanie na starcie Dody z Majdanem. Jak skończy się pierwsze po półrocznej przerwie spotkanie byłych małżonków, w dodatku na żywo, w TVN-ie? Czy Doda przepuści taką okazję, aby dociąć Majdanowi, który jej zdaniem się "sprzedał"?
Fakt, że Doda zgodziła się na ten występ, jest najlepszym dowodem, że jej małżeństwo z Radkiem to zamknięta sprawa. Ma nową miłość, nowe życie. Obecność Radka nie robi na niej żadnego wrażenia. Śmieszy ją – zapewnia w rozmowie z Show Maja Sablewska.
Odmienne zdanie w tej sprawie ma były piłkarz, który chyba spodziewa się ciosu ze strony byłej żony:
Dziwi mnie to, że Dorota, która nie miała o moim udziale w tym programie dobrego zdania, a wręcz szydziła ze mnie, gdy dowiedziała się, że zatańczę, zgodziła się w nim wystąpić – skomentował sprawę jej występu.
No to chyba możemy być pewni jej odpowiedzi... Radek będzie chyba jeszcze długo płacił za ten związek.