Nelly Furtado uwielbia życie na wsi z dala od skandali. W przeciwieństwie do reszty pierwszoligowych gwiazd, swoją karierę oparła na talencie i miłości do muzyki. Od reszty sław różni ją również jeszcze jedno. W ostatnim wywiadzie zarzekła się, że nigdy nie będzie miała obsesji na punkcie młodego wyglądu.
Nie zamierzam zamartwiać się, że kiedyś nie będę niczego warta i żadna wytwórnia nie będzie chciała wydać moich płyt. Zdaję sobie sprawę, że przyjdzie taki czas, że mało kto będzie chciał we mnie inwestować - mówi 30-letnia Nelly.
Nie mam ochoty ćwiczyć nad moim ciałem tak, jak Madonna. Nie chcę wyglądać tak jak ona – kontynuuje. Nie muszę zwalniać procesu starzenia się. Chcę się starzeć z godnością. Wolę usiąść w kuchni, wypić herbatę i zajadać się ciasteczkami. Po ostatniej trasie koncertowej byłam wykończona. Chciałam wrócić do domu i gotować syte obiadki mojej rodzinie. Tak właśnie zrobiłam i czerpałam z tego ogromną przyjemność.
Jedno trzeba Nelly przyznać, nikt nie chce wyglądać jak Madonna. Obraz jej ramion będzie nas prześladował już zawsze.