Najmniej męski polski prezenter postanowił zachęcić naród do pójścia jego śladem. We Wproście ukazał się ciekawy artykuł o ludziach niszczących sobie twarze i mimikę jadem kiełbasianym (tzw. botoksem). Z tej okazji tygodnik cytuje znanego prezentera:
Nie mam nic przeciwko operacjom plastycznym. Każdy może robić, co chce, ze swoją twarzą i ciałem - przekonuje. Jeśli komuś coś przeszkadza, na przykład kobieta cierpi z powodu małego biustu, to powinna natychmiast zrobić operację.
Natychmiast!
Ibisz żali się też, że Polska jest pod tym względem krajem zacofanym. Nie to co Brazylia:
Są takie kraje, np. Brazylia, gdzie ludzie chodzą z plastrami na twarzy do pracy. Nie wstydzą się, lecz wręcz przeciwnie - są dumni, że było ich stać na operację. U nas tak nie jest.
Śmieszny Krzysio - dalej nie rozumie, co sobie zrobił i kim się stał. Ale najważniejsze, że jest z siebie dumny, bo "go stać".