Artur Boruc to doskonały przykład, jak szybka kariera może zniszczyć człowieka. Piłkarz zdecydowanie pogubił się w życiu, a ostatnio jego kariera nie przebiega zbyt pomyślnie. Rozrywkowy tryb życia piłkarza, liczne romanse i skandale nie sprzyjają budowaniu formy. Jak donosi Fakt, wiele wskazuje na to, że czteroletnia kariera Boruca w bramce Celticu Glasgow wkrótce dobiegnie końca.
Zastępujący kontuzjowanego Boruca Łukasz Załuska radzi sobie tak dobrze, że trener Tony Mowbray zastanawia się, czy nie postawić go na bramce na stałe. Jeśli tak się stanie, Borucowi przypadnie mało chwalebne zajęcie grzania ławki rezerwowych. Swojego rozczarowania piłkarzem nie ukrywa także nowy trener polskiej reprezentacji:
Albo się zmieni, albo go w kadrze nie będzie - zapowiedział Franciszek Smuda. Żadne hece czy hulanki nie wchodzą w grę. Następnie dość obrazowo wyraził swoje zdanie na temat formy bramkarza: Widziałem ostatnio jego zdjęcie i myślałem, że jest w ciąży!