Przyznamy, że nie spodziewaliśmy się tego tak szybko. Nasze źródło donosi, że rozpadła się jedna z najbardziej znanych i udanych par show biznesu. Dorota Rabczewska postanowiła zwolnić swoją menedżerkę Maję Sablewską. Powód? Dokładnie taki, jak przewidywaliśmy. Doda nie była w stanie znieść konkurencji w postaci uroczej Mariny Łuczenko.
Informację o zakończeniu współpracy otrzymaliśmy z wiarygodnego źródła, które jest blisko związane z menedżerką. Próbowaliśmy skontaktować się z samą Mają, aby to ostatecznie potwierdzić. Niestety, na razie ma wyłączony telefon. Wszystko wskazuje jednak na to, że decyzja Doroty jest nieodwołalna.
Niebawem spodziewamy się oficjalnego oświadczenia ze strony Rabczewskiej. Będziemy Was informować na bieżąco. Pozostaje pytanie, kto teraz zajmie się jej karierą. Pewnie brat.
Pod spodem zdjęcia ślicznej Mariny, dziewczyny, która aż tak zalazła za skórę "królowej". Czy Doda rzeczywiście powinna się jej obawiać?
Sytuacja nieodparcie kojarzy nam się z pewną bajką: "Lustereczko powiedz przecie, kto jest najpiękniejszy w świecie?"