Halle Berry przyznała, że nie wyobraża sobie, by mogła spędzić Walentynki z dala od swojego chłopaka, Gabriela Aubry.
Z przyczyn zawodowych, Halle spędza dużo więcej czasu w Los Angeles, a wybranek jej serca w Nowym Jorku. Jednak 14 lutego Gabriel ma zamiar przylecieć na parę dni do Berry.
Myślę, że w Walentynkach nie chodzi o prezenty - mówi Halle. Tu bardziej liczy się twoja obecność. Musisz być razem z dziewczyną. Po prostu nie można spędzać Walentynek z dala od siebie.
31-letni Gabriel twierdzi za to, że życie z dala od siebie wcale nie zaszkodziło ich związkowi:
Cały czas jesteśmy w drodze. I spędzamy ze sobą więcej czasu niż się ludziom wydaje. Ona często przyjeżdża do Nowego Jorku, a ja do Los Angeles. Przyzwyczaiłem się do Los Angeles, lubię bardzo to miasto i mam tam wielu przyjaciół.