Amy Winehouse postanowiła, że w tym roku Święta Bożego Narodzenia spędzi na bogato - z nowym biustem, ustami nosem i w spektakularnie przyozdobionym domu.W tym celu udała się do specjalistycznego sklepu w Londynie, w którym spędziła 6 godzin i straciła... 32 tysiące dolarów, czyli prawie 100 tysięcy złotych!
Chce sobie urządzić prawdziwy świąteczny pałac - opisuje źródło cytowane przez brytyjski The Mirror. Sprzedawcy przestrzegli ją, aby niczego nie instalowała sama, więc zatrudniła ludzi, którzy bardzo długo przyozdabiali jej dom w londyńskim Camden.
Podobnie jak w sklepie z bielizną, z którego wyniosła również skórzany pejcz, Amy zaszalała. Jak mówią osoby z otoczenia piosenkarki, nie żałowała na nic.
Jej marzeniem było kupić jak najwięcej sezonowych ozdób. Ma więc standardowe łańcuchy, bombki, sztuczny śnieg, naklejki, tańczące renifery, nadmuchanego, wielkiego świętego Mikołaja oraz lampki, które wygrywają świąteczne melodie i kolędy. Jedyne, czego zapomniała kupić to... choinka.
Kto z Was ma ochotę na świąteczną imprezę z Amy?