Michał Piróg, który systematycznie odgraża się, że wyjedzie z Polski, zafundował sobie kolejną oryginalną fryzurę. Tancerz podczas ostatniego bankietu pokazał się z wygoloną na zero głową, z efektownym (?) paskiem włosów na środku.
Nam trochę przypomina szczotkę do butów. Jakie to szczęście, że polskie gwiazdki nie mają, w odróżnieniu od takiego Brada Pitta, siły wyznaczania trendów w owłosieniu na głowie i twarzy. Ta fryzura w żadnym wypadku nie powinna się przyjąć.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.