Psychologowie już dawno odkryli, za czym stoi sukces sagi Zmierzchu oraz obsesji na punkcie jej bohaterów. Najwyraźniej Robert Pattinson w końcu dokopał się do tych publikacji, w postanowił je zacytować w swoim ostatnim wywiadzie. Przyznał, że postać Edwarda stawia przed facetami poprzeczkę nie do przeskoczenia. Dodał również, że nieustannie tłumione seksualne napięcie między Edwardem a Bellą na pewno przemawia do nastolatek.
Sukces sagi bierze się stąd, że to doskonała metafora seksualnej abstynencji – powiedział dziennikarzom Pattinson. Właśnie, dlatego nastolatki tak uwielbiają te książki. Mogą kochać się w Edwardzie i go pożądać. Wiedzą, że to beznadziejne i niemożliwe uczucie. W pierwszej książce, pomimo ogromnego uczucia między głównymi bohaterami, nie dochodzi do żadnego cielesnego zbliżenia. Dopiero po długim czasie dojdzie do spełnienia.
Może i fanki Zmierzchu darzą Edwarda miłością, której spełnienie jest niemożliwe. Z pewnością wobec Pattinsona mają już zupełnie realne plany...