Jay-Z to producent i piosenkarz, którego zadnie liczy się w show biznesie. Gwiazdor nie słucha się nikogo prócz własnej żony, której zachcianki spełnia bez mrugnięcia oka. New York Post donosi, że raper miał ostatnio szanse zabawić się z modelkami Victoria's Secret. Grzecznie odmówił, aby nie wywoływać w Beyonce ataku zazdrości.
Według informatorów muzyk został poproszony przez szefów firmy, by pojawić się na wybiegu wraz z modelkami. Nie przystał na propozycję. Błagali go, aby się zgodził. Nie rozumieli, jak mężczyzna może odmawiać takiej przyjemności - donosi źródło New York Posta. Wytłumaczył, że to z szacunku dla Beyonce.
Jay-Z zażądał również swojego prywatnego strzeżonego i oddzielonego od innych miejsca na imprezie zorganizowanej po zakończeniu pokazu bielizny. Żadna modelka nie miała do niego wstępu. Raper dopilnował nawet, aby nikt nie zrobił mu zdjęcia w pobliżu roznegliżowanych kobiet. To cud, że pokazu mody nie oglądał z zawiązanymi oczami.