Już kilka tygodni po tym, jak Rihanna na dobre zerwała z Chrisem Brownem, w prasie zaczęły pojawiać się informacje o jej kolejnych kochankach. W ostatnim wywiadzie gwiazda postanowiła wszystko wyjaśnić. Twierdzi, że zamknęła się w studiu nagraniowym na kilka miesięcy i nie chciała mieć nic wspólnego z facetami.
Bycie singielką bardzo mi teraz odpowiada. To dla mnie zupełnie inny świat. Byłam w związku z Chrisem przez ponad dwa lata i dopiero teraz tak naprawdę uczę się, jak się funkcjonuje bez mężczyzny - powiedziała Rihanna dziennikarzom. Chciałabym się zacząć umawiać z innymi facetami, bo to świetna zabawa. Nie chcę jednak poważnego związku, bo nie mam ochoty na kolejne zobowiązania.
Plotki o moich romansach są niedorzeczne - kontynuuje piosenkarka. W tej chwili nie mam nikogo. Jak na razie nie zamierzam szukać sobie partnera, bo nie mam czasu na związek. Jestem za bardzo zaangażowana w to, co teraz robię. Muzyka jest teraz dla mnie wszystkim.
Myślicie, że naprawdę wytrzymała tyle miesięcy bez seksu? Rozumiemy, że pobicie przez Chrisa zraziło ją do facetów, ale żeby *aż na 10 miesięcy? *