Krajowe preselekcje do Eurowizji bywają jeszcze bardziej żenujące, niż sam konkurs. Polska nie miała sukcesów na tym polu od czasu Edyty Górniak i Kasi Kowalskiej, a więc zamierzchłej przeszłości głębokich lat 90-tych. Co roku Telewizja Polska robi co może, aby wybrać ciekawego reprezentanta, ale zazwyczaj kończy się to kompromitację. Zapowiada sie jednak, że w tym roku może być jeszcze weselej...
Po pierwsze, TVP zmieniała regulamin konkursu trzy razy - najpierw miało być 10 wykonawców, później 5, a stanęło na... 4. Wśród wybranych do eliminacji jakoś nie widać przyszłych zwycięzców konkursu Wytypowano zespół o nazwie "Dziewczyny" z piosenką Cash Box, nikomu nie znane Annę Cyzon, która zaśpiewa Love Me i Anetę Figiel z Myślę o Tobie. Jedyną formacją, którą ktoś może kojarzyć, jest zespół PIN z utworem Pinlady.
Co ciekawe, swoich sił w eliminacjach znów próbowała Kasia Szczołek a/k/a Sara May. Znów bez skutku. A szkoda, bo pasowałaby tam idealnie.