Najpiękniejsza i najbardziej utalentowana kobieta polskiego show biznesu, Katarzyna Szczołek, postanowiła po raz kolejny skrytykować Dodę. Tym razem za jej występ w finale Tańca z gwiazdami. Sara jest nim wręcz oburzona. Przede wszystkim wyglądem:
Na jakim poziomie był występ Dody w TzG? - pyta sama siebie na blogu. Doda wyglądała średnio, pomimo, że chciała wyglądać elegancko i z klasą. Brakuje jej świeżości. Ona ma 25 lat? Wygląda na 35 minimum. Sukienka źle się układała i podkreśliła brak talii. Zerowe wcięcie, płaski tyłek i chłopskie ramiona. Chyba musi sobie jeszcze wyciąć parę żeber, bo silikony to nie wszystko.
Do tego ten bazarowy sznureczek po boku. A usta? Przedawkowała z błyszczykiem? Czy to coś innego? No cóż. Jeśli Edyta Górniak ma usta jak ponton to Doda obecnie ma usta jak 3 pontony.
Śpiew też jej się nie podobał:
Takie uczniowskie, szkolne wykonanie bez grama artyzmu i polotu i do tego z fałszami. Doda operuje jednostajnym głosem i stosuje zbyt mało środków wyrazu. Odnosi się wrażenie, że śpiewa dziecko. (...) Doda była, jest i najprawdopodobniej zostanie prostą i banalną wykonawczynią. Jej drewniany i prostacki sposób śpiewania nijak się ma do wysokiego IQ które ponoć posiada.
Zastanawiamy się, co będzie, jak Sara i Doda w końcu przypadkiem spotkają się w windzie...
Jak myślicie?