W show biznesie trzeba się chwalić, mówić dużo o sobie, swoich znajomościach, "osiągnięciach" i zasługach. Inaczej nikt nie zapamięta. Najlepiej robić to w Fakcie, nawet jeżeli niedawno publikował on twoje zdjęcia, jak miziałaś się ze starcem. To nieważne. Honor i godność są passé.
Weronika Rosati postanowiła pochwalić się w swoim ulubionym tabloidzie swoimi znajomościami. Dowiadujemy się więc, że z Billem Murrayem jest po imieniu:
Pytałam się Billa, czy lubi pokazy mody. Powiedział, że nigdy nie był na takim pokazie, więc zaprosiłam go na pokaz mojej mamy, korzystając z tego, że akurat jest w Polsce.
W ten sposób Bill Murray znany ze świetnych ról w Między słowami czy Broken flowers, o Pogromcach duchów nie wspominając, znalazł się w pierwszym rzędzie widowni na pokazie mody Teresy Rosati.
Fascynacja Weroniki aktorem jest całkowicie zrozumiała. Murray ma 59 lat. No i oczywiście nie zaszkodzi pochwalić się w Warszawie "kontaktami" w Hollywood. Tak przyjacielskimi, że wystarczy jeden telefon, by sławny aktor stawił się na imprezie.
Swoją drogą czy to nie dziwne, jak niewiele wynika z tych jej wszystkich znajomości?