Sara May obraziła dopiero co Dodę i Alicję Bachledę-Curuś. Tą drugą bardzo, bardzo nieprzyjemnie (zobacz: Sara May o Curuś: "To ZWYKŁA PINDA, która wiedziała, przed kim NOGI ROZWALIĆ!"). Przy okazji, postanowiła zdradzić tajemnicę swojego doskonałego wizerunku. Jak ona to robi, że jest aż tak piękna?
Czasem specjalnie zakładam małe staniki, żeby na zdjęciach czy teledyskach było widać piersi a nie kawałek materiału - wyjaśnia Szczołek. Im mniejszy stanik tym więcej pikanterii. Bądź co bądź prawdziwy naturalny biust wygląda ciekawiej niż najładniejszy stanik.
Nie martwcie się jednak o moje piersi, bo mają się całkiem dobrze - uspokaja. Im mniej o nie dbam, tym lepiej wyglądają. Kosmetyki i różne zabiegi nie są mi potrzebne.
Nic tylko pogratulować. Za kilka lat będzie jeszcze seksowniejsza.