Awantura o nazwisko nabyte przez Weronikę Marczuk po ślubie z Cezarym azurą nadal trwa. Przypomnijmy, że tuż po zatrzymaniu jego byłej żony Czarek wyraził głęboki żal w związku z faktem, że ta nadal się nim posługuje. Ostatnio aktor zasugerował, że Weronika za zrzeczenie się przyjętego po ślubie nazwiska żąda czegoś w rodzaju odstępnego.
Byli małżonkowie ustalili, że nie będą się już porozumiewać ze sobą bezpośrednio, ale wyłącznie za pośrednictwem prawników i prasy. Jak się okazuje, nie wszystkie sprawy majątkowe po rozwodzie zostałyuporządkowane. Więcej - Pazura ma kłopoty ze spłaceniem byłej żony.
Weronika dostała jedną trzecią wspólnego majątku - zapewnia w rozmowie z Na żywo znajoma aktora - Polubownie ustalili, że reszta przypadnie Cezaremu, gdyż jest on jedynym opiekunem Nastki i musi opłacać jej studia, a potem zapewnić przyzwoity start w dorosłość. Afera z udziałem Weroniki to był szok dla Cezarego. On nie spodziewał się czegoś takiego .
Najwyraźniej Weronika też nie. Inaczej chyba nie przyjmowałaby łapówki pod stołem. Cezary wydał oświadczenie, w którym wyraża żal, że była żona szarga godność rodziny i domaga się, by zrezygnowała znazwiska Pazurów.
Jeszcze gdy byli w separacji Czarek kilka razy prosił ją o to - mówi znajoma aktora - Nawet jego mama rozmawiała z nią na ten temat. Weronika obiecywała, ale kiedy orzekano rozwód, zaskoczyła wszystkich, zostawiając sobie nazwisko. Myślę, że zdaje sobie sprawę, że jako Marczuk byłaby anonimową osobą .
Podejrzewamy, że po wydarzeniach z września tego roku Weronika wiele by za to dała.