Chris Brown intensywnie przygotowuje się do wydania swojego trzeciego solowego albumu. Dla lepszego przyjęcia nowego materiału postanowił jeszcze raz odwołać się do swojej rzekomo wielkiej skruchy w związku z pobiciem Rihanny.
Wielu ludzi wątpi, że rozumiem powagę tego, co zrobiłem. Oczywiście, że to do mnie dociera - twierdzi Brown. Ludzie widzą uśmiech na mojej twarzy i myślą, że o wszystkim zapomniałem. Jestem tylko człowiekiem. To co zrobiłem, boli również mnie. *Zdaję sobie sprawę, jak ogromną krzywdę musiałem wyrządzić *Rihannie. Wiem, że pozostanie to z nią do końca życia i to mnie naprawdę boli.
Czy boli go tak samo mocno, jak RiRi po pobiciu? Zastanówmy się... To jednak nie wszystko. Dalej Brown wali z grubej rury:
Nadal ją kocham. Nie wiem, jak mogło do tego dojść. Nie podejrzewałem, że mógłbym stać się taką osobą. Przemoc domowa jest nie do zaakceptowania.
Na szczęście ostatnie wywiady pokazały, że Rihanna już nie jest tak naiwna jak kiedyś. Sama przyznała, że wszystkie przeprosiny Chrisa wydawały jej się nieszczere, a jego wypowiedzi wyuczone. Szkoda, że nie wpadła na to wcześniej.