Romans Dody z mrocznym Adasiem Nergalem jest chyba najbardziej egzotycznym związkiem tego roku (jeżeli nie liczyć Joli Rutowicz i "Chomika"). Znajomi Doroty twierdzą, że bardzo się zaangażowała w związek z Adamem. Lider zespołu Behemoth był podobno pierwszym mężczyzną, o którego musiała zabiegać. Doda sądzi, że to związek na długie lata.
Starszy od niej o 7 lat Darski jest już w wieku, w którym zaczyna się myśleć o stabilizacji. Szczególnie, że, jak twierdzą jego bliscy, ma charakter zupełnie odmienny od wizerunku prezentowanego na scenie:
Jest najspokojniejszym muzykiem, jakiego znam - mówi w rozmowie z Życiem na gorąco dziennikarz Michał Nowakowski, organizator tras koncertowych Behemotha.
Sam Nergal przyznał w jednym z wywiadów, że nie kręci go imprezowanie: Tylko czasami korzystałem z przywilejów związanych z karierą muzyka - zapewnia. Możliwe, że to nawet prawda. Darski tak bardzo nie pasuje do stereotypu idola, że kiedyś pojawiła się nawet plotka o jego rzekomym homoseksualiźmie.
Wygląda więc na to, że Doda rozsądnie zainwestowała uczucia w związek ze spokojnym domatorem, który tylko czasem lubi powrzeszczeć albo podrzeć Biblię, ale zawsze poza domem.
Jak twierdzi tabloid, powołując się na znajomych Dody, piosenkarka uznała, że Nergal jest idealnym kandydatem na męża. Podobno zaczął jej się marzyć wystawny ślub, najlepiej kościelny. W świetle prawa kanonicznego Doda nadal jest panną - z Radziem wiązał ją tylko ślub cywilny. Szkoda tylko, że w oczach Kościoła trochę sobie z Nergalem nagrabili...
Przypomnijmy: Doda: "Gdzie w Biblii są dinozaury?"