Robbie Williams zapisał się do amerykańskiej kliniki leczenia uzależnień, by wyleczyć się z nałogowego przyjmowania leków na receptę.
Jego rzecznik prasowa, Bryony Watts, ogłosiła jego decyzję o pobycie w specjalistycznej klinice, ale odmówiła podania jakichkolwiek szczegółów w tej sprawie.
Robbie, który wczoraj skończył 33 lata, spędził już trochę czasu na odwyku w 1995 roku, lecząc się z uzależnienia od alkoholu i narkotyków. Modelka Lisa D'Amato, z którą Robbie niegdyś się spotykał, sprzedała w ten weekend historię na jego temat gazecie News of the World:
To było jasne, z czym walczy w swojej głowie. Nie pije, ale najwyraźniej potrzebuje antydepresantów, by jakoś przeżyć każdy dzień. Przez większość czasu sprawia wrażenie człowieka na krawędzi.
Robbie wyznał też niedawno, że ciężko mu się żyje bez narkotyków (zobacz: Nie może żyć bez narkotyków)
.
Jak to dobrze, że pieniądze nie dają szczęścia.