Najwyraźniej nadal bezrobotna Hanna Lis doszła do wniosku, nie chce żyć dłużej na koszt Tomka. Wprawdzie na razie pisze do szuflady, ale ma nadzieję, że przygotowane przez nią scenariusze programów o tematyce społecznej doczekają się kiedyś realizacji. To oczywiście w jej sytuacji rozsądne założenie. Po jednej stronie kamery jest chwilowo niezatrudnialna. Pozostaje ta druga.
Jest ambitna i nie boi się ciężkiej pracy - zachwala Hanię jej znajoma z TVP w rozmowie z tygodnikiem Świat i ludzie. Nie chce też liczyć na pieniądze męża. Ale z głową pełną pomysłów na pewno w życiu nie zginie.
To zupełnie jak jej koleżanka, Kinga Rusin, która popełniła już scenariusz do serialu. Może powinny napisać coś razem?
To by był dopiero serial...