To w sumie było do przewidzenia - do trzech przyznających się do romansu z Tigerem Woodsem kobiet dołączyła właśnie czwarta. Zatrudniła już prawnika, który będzie walczył o jej prawa i dobrą zapłatę za opowiedzenie mediom swojej historii.
24-letnia kelnerka, której imienia i nazwiska jeszcze nie podano twierdzi, że sypiać z golfistą zaczęła w 2005 roku, kiedy miała 20 lat. Co więcej, utrzymuje, że romans trwał ponad dwa lata i nie rozpoczął się w Las Vegas, ale znacznie bliżej domu (i żony) Woodsa w Orlando.
Jak informuje pełnomocnik nowej kochanki, prawnik Michael O'Quinn, już niedługo w mediach pojawi się obszerny opis relacji, które łączyły młodą kelnerkę ze sportowcem. Jak myślicie, ile jeszcze takich kobiet się znajdzie?