Zaprezentował Faktowi swojego najmłodszego wnuka. Ponieważ Zigi ma w zwyczaju sprzedawać prasie wszystkich swoich krewnych, trudno było oczekiwać, że zrobi wyjątek akurat dla 3-miesięcznego Johna.
John urodził się w sierpniu. Ponieważ wtedy zaczęły się treningi do "Tańca z gwiazdami", nie miałem szansy zobaczenia go - zwierza się tabloidowi Chajzer. Po zakończeniu show razem z synem pojechaliśmy do Szwecji. W związku z tym, że John przyszedł na świat rok po olimpiadzie, mam nadzieję, że w przyszłości będzie sportowcem (?). Na razie rośnie jak na drożdżach. Ma fantastyczne parametry 6-miesięcznego niemowlaka, także kto wie, kto wie. Wszyscy stwierdziliśmy, że naszą rodową cechą jest duży nos. John też ma potężny nos, także nie da się zaprzeczyć, że jest to mój wnuk. Mam jednak nadzieję, że cała reszta to będzie mama.
Miejmy nadzieję, że przynajmniej nie odziedziczy po dziadku poglądów na temat nie oddzielania życia zawodowego od spraw prywatnych.