O tym, że środowisko artystów podziela jego opinię można się było przekonać całkiem niedawno, przy okazji aresztowania Romana Polańskiego. Przypuszczamy, że wciągający biały proszek senator Piesiewicz w sukience, również doczeka się gorącej obrony.
Maciej Maleńczuk już zaczął. Na antenie TVN24 broni senatora, tłumacząc, że: "artystom więcej wolno!"
Przypomnijmy: Krzysztof Piesiewicz, prawnik i scenarzysta, współtwórca scenariuszy do 17 filmów Krzysztofa Kieślowskiego m.in. Dekalogu i serii Trzy Kolory, laureat europejskiej nagrody filmowej Felix, nominowany do Oscara za scenariusz filmu Trzy kolory - czerwony, senator obecnej kadencji z ramienia PO został przyłapany na wciąganiu nosem białego proszku podczas imprezy.
Kilka dni temu do internetu wyciekł nakręcony komórką filmik ukazujący senatora w damskiej sukience, wciągającego nosem biały proszek. Autorki filmu zapewniają, że to kokaina. Według RMF FM Piesiewicz zapłacił już szantażystkom pół miliona złotych, by nie publikowały filmu. Jednak one domagały się więcej. Widocznie się nie dogadali.
Jego podstawowym błędem było to, że został politykiem... - mówi Maciej Maleńczuk na antenie TV4. Tym krajem rządzi stara baba, kołtun i kler uzurpujący sobie prawo do moralnych wyroków. Krzysztof Piesiewicz to wybitny artysta, a artystom więcej wolno!