A więc to rzeczywiście coś poważnego. Jak donosi Super Express, lider zespołu Behemoth, Adaś Nergal, z wielką walizką wprowadził się właśnie do apatamentu Dody na waszawskim Mokotowie. Po drodze złapał gumę. Ale się tym nie przejął. Ostawił auto na parking, wywlókł z bagażnika walizkę i przesiadł się do taksówki.
Ten temat najwyraźniej nastroił tabloid romantycznie:
Z wypiekami na twarzy stanął pod blokiem Dody - relacjonuje. Szybko wbił kod do domofonu, a drzwi, jak do baśniowego skarbca, cicho się otworzyły. Wtargał walizkę do windy i pomknął z nią wprost w ramiona oczekującej na niego Dody.
Słodkie, prawda? Rodzice Dody dali już swoje błogosławieństwo na łamach Vivy. Nie dało się tego zrobić bardziej oficjalnie.
Co do Adama, to myślę, że on wprowadzi w życie Dorotki więcej ładu, sam jest uporządkowany, odpowiedzialny. A ja chciałabym, żeby miała partnera, który będzie się nią opiekował, troszczył o nią, z którym będzie wiodła normalne życie - powiedziała Wanda Rabczewska w wywiadzie udzielonym wspólnie z córką.
Teraz pozostaje czekać na ogłoszenie daty ślubu.
Oby tylko Adaś nie wyprowadził się od Doroty w podobnych okolicznościach co Majdan, któremu wystawiła torby z rzeczami na ulicę.