Pamela Anderson już raz udowodniła, że nie powinno jej się powierzać zadań ciężkich intelektualnie. Na swoim pierwszym i na szczęście jedynym singlubędzie powtarzać jedno słowo. Zapamiętanie większej ilości tekstu mogłoby jej sprawić zbyt duży problem.
Nie powinien, więc dziwić gadżet, który gwiazda nosiła przy sobie na ostatniej imprezie.
Na przyjęcie zorganizowane przez Hugh Hefnera Pamela przyniosła książkę The Big Penis Book, która pokazuje w obrazkach, jak wyglądała fascynacja ludzkości dużymi penisami na przestrzeni wieków. Idealna lektura dla Anderson.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.