Jeszcze nie tak dawno Rihanna w serii szczerych wywiadów wyznała, że nienawidzi Chrisa Browna za to, jak bardzo ją skrzywdził. Piosenkarka nie chciała mieć z nim nic wspólnego. Nie potrzeba było sporo czasu, by zmieniła zdanie. W rozmowie z miesięcznikiem Glamour wyznała, że z byłym facetem zbyt dużo ją łączy, by całkowicie zrezygnowała z kontaktu.
Nie wyobrażam sobie, żebym już nigdy z nim nie miała porozmawiać - powiedziała Rihanna. Żywię do niego ogromny sentyment. Nadal coś czuję do Chrisa. Miłość nie odchodzi tak łatwo.
Gwiazda jak na razie musi się pogodzić z tym, że z Brownem może jedynie porozmawiać przez telefon. Jeszcze przez pięć lat nie mogą się do siebie zbliżać na odległość mniejszą niż 45 metrów.
Może to i dobrze, że sędzia wydał taki wyrok. Jak widać, Barbadoska ma ogromny problem z wyciąganiem nauczek.