Tylko 44 sekund potrzebował Pudzian, żeby położyć na deski Marcina Najmana podczas piątkowej Konfrontacji Sztuk Walki. To nawet szybciej, niż w słynnym, 53-sekundowym pojedynku Gołoty z Brewsterem.
Pudzianowski nie czekał i szybko zaatakował rywala. A kiedy już usiadł na nim okrakiem, wynik był raczej przesądzony. Lżejszy o 25 kilogramów Najman sam się "odklepał". Nie miał zbyt dużych szans. Jego mina mówi sama za siebie.
Widzicie przyszłość Mariusza w tym sporcie? A może woleliście go na parkiecie TVN-u? Teraz, w Tańcu z gwiazdami 11 zobaczymy pewnie Najmana...
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.