Polscy muzycy nie mają ostatnio szczęścia do amerykańskiej policji. Chicagowska policja zakuła właśnie w kajdanki przyjaciela Michała Wiśniewskiego, Pawła Konnaka, znanego pod pseudonimem Konjo. Na szczęście okazało się, że odwrotnie niż w przypadku nadmiernie rozbawionych członków zespołu Papa D aresztowanych w tym samym mieście zaledwie pół roku wcześniej, tym razem to pomyłka. Miał po prostu pecha.
Akurat tego dnia policja przeprowadzała obławę na prostytutki i alfonsów, a rysopis jednego z nich idealnie pasował do Konnaka. Dokonująca zatrzymania policjantka pozostała odporna na chłopięcy urok Konja i zakutego w kajdanki doprowadziła na posterunek.
Przyznam, że trochę się najadłem strachu - wyznaje Konnak Super Expressowi. W życiu brano mnie za różnych dziwaków, ale za alfonsa pierwszy raz. Na szczęście, kiedy wezwano tłumaczkę i sprawdzono mi dokumenty, wszystko się wyjaśniło. Przeproszono mnie i wypuszczono na wolność.
Będzie miał teraz przynajmniej dobry temat do żartów.