Charlize Theron ma największe szanse na zagranie Anny Nicole Smith, która zmarła tydzień temu w niewyjaśnionych do końca okolicznościach.
Trudno byłoby wymyślić taką historię, jaką było życie Anny. Wytwórnie filmowe bardzo chcą zrobić ten film w hołdzie tej niesamowitej kobiecie - doniosi źródło. Jest już wyznaczona grupa aktorek, które mogłaby zagrać Annę. Faworytką jak na razie jest Charlize.
Nie będzie to pierwszy raz, kiedy Theron przyjdzie grać kontrowersyjną, prawdziwą postać. Aktorka za rolę zabójczyni, Aileen Wuornos, w filmie Monster dostała w 2004 roku Oscara.
Anna Nicole zmarła w zeszły czwartek. Została znaleziona nieprzytomna w jednym z hoteli w Hollywood. Pięć miesięcy wcześniej zmarł jej dwudziestoletni syn, Daniel. Jej śmierć nastała w trakcie zaciętej walki o ojcostwo nad jej małą córeczką, Dannielynn.
Smith po nieudanym, zawartym w młodym wieku małżeństwie, została striptizerką. W 1991 roku Hugh Hefner wybrał ją na okładkę Playboya. To był dla niej przełom. Niedługo potem poznała swojego przyszłego męża, miliardera, J. Howarda Marshalla. Miała wtedy 26 lat, on 89. Mężczyzna zmarł 14 miesięcy później. Przez kolejne 12 lat modelka walczyła z jego rodziną o nieruchomości i pieniądze, które po sobie pozostawił.
Cóż, chyba lepiej byłoby zostawić Annę Nicole w spokoju i jak najszybciej o tym wszystkim zapomnieć. Ale skoro koniecznie chcą to nakręcić, to trudno - obejrzymy.
A to jeszcze kilka zdjęć Charlize Theron na plaży: