Maciej Stuhr, który kilka dni temu przekazał swój szpik chorej na raka dziewczynce, marzy o tym, by poznać małą pacjentkę. Ale będzie to możliwe najwcześniej za rok.
Jeśli obie strony wyrażaja zgodę to jest możliwe, by dawca i biorca mogli się poznać - mówi Faktowi aktor. Jak na razie trzymam kciuki za pomyślny przebieg przeszczepu i to jest najważniejsza sprawa. Nie wiem, kim jest ta osoba i ona nie wie, kim ja jestem. Będziemy mogli się poznać być może dopiero za rok.
Maciej Stuhr zdecydował się opowiedziec tabloidom o zabiegu, który przeszedł, by przekonać ludzi, że ten sposób ratowania życia jest całkowicie bezpieczny i nie wiąże się z żadnym ryzykiem. Ma nadzieję, że jego przykład zachęci innych.
Pan Maciek jest niezwykłym człowiekiem - mówi tabloidowi Monika Sankowska, dyrektorka Banku Dawców Szpiku. Nie każda tak sławną i zajętą osobę stać na takie poświęcenie sił i bezcennego czasu .
Tysiące ludzi umiera co roku na chorobę, która nie jest śmiertelna - 40% chorych znajduje dawców wśród członków rodziny... z pozostałych 60% wielu umiera z powodu braku dawców szpiku.
Zobacz, co zrobić, żeby pójść w ślady Stuhra. Prawie każdy może to zrobić.