Nadal nie wiadomo, jak naprawdę wyglądają stosunki między Amy Winehouse, a jej byłym mężem, Blakem. Członkowie rodziny piosenkarki zapewniają, że związek rozpadł się na dobre. Wygląda jednak na to, że to tylko gra mająca polepszyć wizerunek gwiazdy przed wydaniem jej trzeciej płyty. Sam zainteresowany, były mąż Amy, zapewnia bowiem, że nadal jest w kontakcie z Winehouse i nic ich nie powstrzyma przed kolejnym małżeństwem...
Dużo przeszliśmy, ale kochamy się i wkrótce weźmiemy ślub - zapewnia Blake w tabloidzie The Sun. Próbowaliśmy spotykać się z innymi osobami, ale to nie było to samo. Tym razem chcemy zrobić wszystko, jak należy. Już rozmawiamy o założeniu rodziny. Ojciec Amy kontroluje całe jej życie, więc ciężko jest nam się spotykać.
The Sun to dość ciekawe miejsce na oświadczyny. Gość przebił nawet Miśka Koterskiego. On tylko wyznał swojej byłej publicznie miłość, i to w Gali. Kulturalnie.
Brytyjskie tabloidy informowały niedawno, że byłe małżeństwo spotkało się w jednym z hoteli w Londynie. Siostrzenica piosenkarki zapewniała dziennikarzy, że ta zerwała z byłym mężem na dobre i do żadnego spotkania nie doszło. Blake przedstawia jednak sytuację inaczej. Twierdzi, że w szczerej i wzruszającej rozmowie wybaczyli sobie wszystkie błędy. Teraz planują wspólną przyszłość.
Aż żal się robi Amy.