Przyzwyczajeni jesteśmy do widoku pięknych, gładkich twarzy w reklamach wszelkiego rodzaju produktów. Rzadko jednak zdarza się, aby idealne na zdjęciach ciało modelki wyglądało podobnie w rzeczywistości. Dochodzi do sytuacji, w których *kremy dla 60-latek reklamują kobiety wyglądające na 30-40. *Retuszowanie fotografii gwiazd to jedno, ale to, co czasem robią graficy w kampaniach reklamowych, naprawdę nie mieści się w głowie.
W Wielkiej Brytanii zakazano właśnie nowej reklamy kremów Olay. Powód? 60-letnia modelka Twiggy ma tak wygładzoną i rozjaśnioną twarz, że wygląda na kilkadziesiąt lat młodszą. Właściwie w ogóle nie przypomina siebie. Do brytyjskiej organizacji Advertising Standards Authority wpłynęły skargi, które zarzucają wprowadzanie konsumenta w błąd. Ponad 700 skarg *w podobnym tonie otrzymała zasiadająca w parlamencie *Jo Swinson, która prowadzi akcję na rzecz blokowania reklam nadużywających techniki airbrushingu. Posłanka argumentuje, że taki wizerunek modelki może bardzo źle wpływać na psychikę i samopoczucie konsumentek.
Po zapoznaniu się z protestami organizacja ASA stwierdziła, że reklama Olay "może dać konsumentom błędne wrażenie efektu, jaki można osiągnąć za pomocą tego produktu". Procter&Gamble, do którego należy marka Olay argumentuje, że retusz zdjęcia jest normalnym elementem post-produkcji i różnica między reklamą a oryginałem zawsze będzie widoczna.
Ale czy aż tak? Porównajcie plakat kremu Olay Definity i prawdziwe zdjęcia Twiggy. Mówią same za siebie.
Czy ta afera będzie początkiem końca Photoshopa? A przynajmniej - nadużywania Photoshopa?