Jednak nie udało jej się wyżebrać zaproszenia na wigilię. Mimo że rozstanie Edzi z Dariuszem Krupą trudno było nazwać przyjaznym, małżonkowie zdecydowali się spędzić część świąt wspólnie, dla dobra dziecka. Trudno sobie wyobrazić atmosferę, jaka zapanuje przy świątecznym stole, chociaż tematów do rozmów na pewno nie zabraknie. Wdzięcznym tematem wydaje się na przykład omówienie niuansów słynnego wywiadu dla Vivy - "słownego bicia" i zabierania dowodu.
Jak donosi Fakt, Krupa żałuje teraz, że nie zdecydował się na błyskawiczny rozwód, kiedy jeszcze był na to właściwy czas. A teraz, zeby nie robić przykrości synkowi, musi zaprosić na święta żonę, która publicznie oblała go pomyjami. Sytuacja nie do pozazdroszczenia...
Krupa przyznał w Dzień Dobry TVN, że wprawdzie uczestnictwo Edzi w rodzinnej wigilii nie jest przewidziane, ale znajdzie dla niej trochę czasu w ciągu pozostałych dwóch świątecznych dni. Przewidział też pewnie pusty talerz dla niespodziewanego gościa...