Między innymi dzięki "dżentelmenowi 2010", Januszowi Borysewiczowi, który w wolnych chwilach przepycha się z ochroniarzami i wyzywa kelnerki od "kurew".
Jak donosi Super Express, fundacja Janiaka zbierająca pieniądze na buty dla dzieci z najuboższych rodzin, zarobiła już milion złotych. Na tę sumę złozyl się zysk ze sprzedaży kalendarza Dżentelmeni 2010 oraz 24 tysięcy płyt Muzyka z serca.
Tylko pogratulować. To szczytny cel. Szkoda tylko, że "Dżentelmeni 2010" będą już zawsze kojarzyć się z tym panem. I że Janiak na dodatek go bronił:
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.