Candy Girl nie jest piosenkarką, o która zabijają się stacje telewizyjne. Dlatego bardzo przeżywa swój angaż do koncertu sylwestrowego Dwójki. Na swoim blogu pochwaliła się wszystkim, że wystąpi na nim w wyjątkowo skąpej kreacji. Ma to zapewne zachęcić do oglądania jej występu.
Przygotowania do koncertu sylwestrowego pełne są gorącej i pozytywnej energii!!! - pisze. Gorzej jest, jak popatrzę na kreacje, które będę miała na sobie podczas występu... Są fantastyczne, piękne, jedyne w swoim rodzaju, ALE... są tak cienkie, że prawdopodobnie umrę z zimna to będzie piękna śmierć na scenie hehehe...
Znając gust Candy Girl możemy spodziewać się czegoś jeszcze odważniejszego niż miała na sobie Doda rok temu. Na szczęście, czego by nie pokazała, nie grozi jej zostanie gwiazdą.