Doda jak co roku na Boże Narodzenie wyleciała do ciepłych krajów. Zmieniło się tylko towarzystwo i tym razem wygrzewa się na Karaibach w towarzystwie księcia ciemności, Adasia Darskiego. Okazuje się jednak, że oprócz wypoczynku wycieczka na Barbados może mieć jeszcze jeden cel. Być może Nergal... oświadczy się Dorocie.
Jak donosi Twoje Imperium, lider Behemotha chce to zrobić jeszcze w tym roku. Nie zostało mu więc zbyt wiele czasu.
Zarówno Rabczewscy jak i Darscy są tradycjonalistami, nie wyobrażają sobie, aby do takich deklaracji mogło dojść bez ich obecności - opisuje tygodnik. A świąteczny czas wydaje się być idealnym do tego momentem.
Możliwości są więc dwie: Adaś oświadczy się pod palmą i na złotym piasku, albo poczeka na powrót do Polski i zrobi to w zimowej, zaśnieżonej scenerii. Dobrą okazją byłby też sylwestrowy koncert Dody. Może jak będzie wychodziła z trumny? W końcu na jednym koncercie właściwie się już jej oświadczył... To by się świetnie sprzedało.
Jak myślicie, czy powinni pójść na całość?