Kilka dni temu pisaliśmy, że Elin Nordegren, żona Tigera Woodsa, zabrała ich dzieci i poleciała do Szwecji, by tam w spokoju i z dala od męża spędzić święta i Nowy Rok. Jeśli miała nadzieję, że jej niewierny mąż spędzi ten czas sam i przemyśli swoje błędy, to się przeliczyła. Woods właśnie wypłynął w rejs na wyspy Bahama. Kilka najbliższych tygodni spędzi wylegując się na słońcu w towarzystwie swoich kumpli... i najprawdopodobniej jakichś nowych panienek.
Na wyspy Tiger popłynął swoim wartym 22 miliony dolarów jachtem. Statek stał w porcie w Palm Beach już od ponad tygodnia. Paparazzi widzieli, jak służba wnosiła na pokład zapasy alkoholu i jedzenia. Woods z pewnością nie będzie się nudził. Jego jacht wyposażony jest w największe luksusy: kilka sypialni, bar z salą taneczną i siłownię.
Co ciekawe, informatorzy twierdzą, że tydzień, którzy poprzedził wypłynięcie sportowiec spędził z jedną ze swoich kochanek, Rachel Uchitel. Prawdopodobnie i ona załapie się na świąteczny rejs. Gratulujemy.