Peja naprawdę naraził się Ogólnopolskiemu Komitetowi Obrony przed Sektami. Do Prokuratury Okręgowej w Poznaniu wpłynęło kolejne zawiadomienie o popełnienie przestępstwa przez Peję, które i tym razem złożył Ryszard Nowak oskarżający rapera o nawoływanie do przemocy. W donosie można przeczytać, iż Peja nawołuje i zachęca do "zabijania", "palenia domów" i "gwałtów"...
W zawiadomieniu, które dotarło do prokuratury, znajdują się cytaty z kilku piosenek. W każdej z nich Peja używa słów wulgarnych, obelżywych, mówi o gwałtach i o biciu. Zdaniem zawiadamiającego, te utwory są nawoływaniem do przemocy – przekazała mediom rzecznik prasowa prokuratury, Magdalena Mazur-Prus.
Podobne zarzuty już padały przeciwko raperowi. Wcześniej złożone przez Nowaka zawiadomienie dotyczyło nakłaniania do przemocy wobec funkcjonariuszy policji. Oskarżenie naruszenia prawa dotyczyło utworu 997, rzecznik prokuratury tak relacjonuje treść dokumentów złożonych przez organizację "walczącą z sektami":
W tym utworze muzyk miał nakłaniać do przemocy względem policjantów. W zawiadomieniu było też wspomniane, że prezydenci Leszna i Piły zgodzili się na koncert, mimo że jego utwory zawierają niezgodne z prawem treści.
Jak uważacie, czy sekta rapera Peji jest naprawdę najgroźniejsza w Polsce?